Po przybyciu do Polski na święta nieuniknione jest, że zacznę patrzeć co to się dzieje w polityce polskiej. Nie żebym jakoś specjalnie starał się wnikać w tego typu szczegóły ale, że TVN24 jest prawie zawsze włączony a posiłki jemy przy telewizorze, także i herbatę wieczorem się spożywa przy Szkle Kontaktowym, jest to raczej nieuniknione.
Jedna rzecz, która ostatnio przykuła moją uwagę to wypowiedź Kaczyńskiego. Komentował on sposób w jaki Premier Tusk jest na urlopie podczas gdy oficer prokuratury wojskowej próbuje popełnić samobójstwo przy dziennikarzach. Chce pewnie przez to powiedzieć, że Tusk nie nadaje się na Premiera skoro nie rezygnuje z urlopu gdy tylko w państwie źle się dzieje. Jednak mi nasuwa się inna interpretacja tychże słów.
Ostatnim razem gdy Tusk wyjechał z Warszawy by przemierzyć kraj swym autobusem w ramach kampanii wyborczej, ktoś się podpalił. Teraz pojechał na urlop i ktoś próbował się postrzelić. Kaczyński najwyraźniej twierdzi iż są to wydarzenia jak najbardziej powiązane a zatem można dojść do prostego wniosku, że gdy Tusk przestanie być Premierem, przez Polskę przetoczy się wielka fala samobójstw.
No comments:
Post a Comment