During my usual rambling of nonsense, I've been told something that made me think.
Everybody knows what game they know best... and like always, I don't accept myself as part of that group.
A statement was made: I must know Exalted better than Mage
Since I claimed that there is no measure of how well you can know a game, I've been informed that I do know what game I have read more and which I played more (all contributing to the knowledge of a game) so it follows I know Exalted better than Mage.
And yet, I feel unconvinced by this argument.
It is true that I read more Exalted books than Mage books and I played/run Exalted more.
If you were to ask me a question about Mage, I'd need to first look into a book. However, if you were to ask me a question about Exalted, I'd need to first look into a book... it happens more often that you think...
Just the other day I was asked what a player should roll to remember an information from their past incarnation's memory. So I guessed that would be Intelligence + Lore, then I looked at some Merit to find if there are any modifiers for that sort of roll. I found none, so I made them up.
Another player asked me if there are any smoke bombs in Exalted. I said yes so he asked about the book with them. To which my reply was: "I don't know, I made that up."
You might say that since I've had to read any and all information about the setting and use them regularly in the game I run, that I know it better. While it is true that I know every kingdom there is in the area we are playing in, what their political situation is, recent history, rulers, culture, military activity, the powers behind the scenes, the Essence lines, the history of the place, etc. and I know it all because... I made it up. All I could find in the official material is that there are hundred kingdoms in the area and they export food everywhere. You might say that I'm not running Exalted in its setting since the Hundred Kingdoms are said to rarely go to battle, whilst in the game I run, they are on the brink of a full blown out war with one another.
Since I know what Mage is about, its theme and mood, I read the base setting and I can refer to the book. I'll take those things, that feel of the game and add my own details. Just like I did with the Exalted game I run. As such I don't feel I know Mage any less than I know Exalted. Especially since there's a ton of people who answer questions about both games that I had no clue someone would ask.
Memorising the setting and mechanics is just not fun to me. I do fine with an excel sheet to do the math and a doc file to store the additional information so I don't have to remember it. I have a lousy memory so it often happens that I need to look into the rules for one thing twice in a game session... unless the player remembers it from before.
Setting discussion and mechanical optimisation of characters just bores me. I don't like anything that adds to the mechanics because that only ends up making my gaming experience less fun. In a game I don't look for either a simple or complex dice engine, neither to I crave for a rich setting of lack thereof (Scion!)... all I want is something to stimulate my imagination and that is easily achieved.
My conclusion would probably be that I wouldn't consider myself knowing one game better than the other. It might be bullshit on my part but yeah, I just don't see it...
Preferring one game over the other, now that's a different matter ;)
4 comments:
Ehhh czasami mnie drażnisz. Zastanawiam się tylko czy robisz to celowo czy naprawdę nie widzisz pewnych rzeczy? Sam fakt, że wolisz Exalted niż dajmy na to, wspomnianego w naszej dyskusji i twoim przykładzie, Maga jest już miarą znajomości Exalted. Na to że znasz system składa się nie sama sucha wiedza. Bo np. Litwin ma masę wiedzy o Magu czy o Odmieńcu a nie zna żadnego z tych systemów. Miarą znajomości systemu jest to jak bardzo go czujesz. Czy gdy mając do wyboru grać w dwa systemy wybierzesz ten. Czy sprawia Ci frajdę czytanie o nim albo wymyślenie czegoś swojego tak, żeby pasowało do realiów świata/nie zawieszało możliwości tego świata.
Słucham cię od dłuższego czasu i widzę, że świetnie znasz Exalted. Dużo lepiej niż wilkołaka(mimo, że tego prowadziłeś nawet krótko na RPol) czy nawet Odmieńca. Widać, że po prostu lubisz ten system, dobrze się z nim czujesz i chociażby wiesz gdzie szukać informacji lub jak je wymyślać. To jest miara znajomości systemu o której mówiłem.
P.S. Ja sam zaglądam do podręczników L5K tak często, że czasami aż jestem przerażony, bo szukam czegoś, bo sprawdzam regułę czy na co się rzuca. To normalne chyba, że masz Eidetic Memory
Nie widzę pewnych rzeczy.
Jeżeli danego dnia mam ochotę poprowadzić coś w stylu mitologia grecka spotyka Bleach, to zagram w Exalted. Jeśli mam ochotę zagrac w coś w stylu The Dresden Files, to wolałbym Maga. I tak to już ze mną jest. Lubię wymyślać elementy do wszystkich systemów. I do Maga mam pomysł na Legacy, a do Odmieńca mam na Dwory, Kontrakty i Entitlements. Tak samo jest z Wampirem, Wilkołakiem, Promethean i Scion, każdy wolę odnośnie jednego stylu tudzież tematyki i to mi wystarczy.
Z tego co pamiętam o Exalted mówiliśmy tylko raz czy dwa i miałem wtedy przed oczyma podręcznik. Mogę mieć i podręcznik rozmawiając o Wilkołaku.
Exalted prowadzę najdłużej, już niedługo minie trzeci rok i pomimo tego ostatnio miałem dyskusję z jednym z graczy gdzie żartobliwie powiedziałem, że ja tu chyba jestem niepotrzebny. W tej grze moją rolą nie jest sprawdzanie faktów czy mechaniki, ale trzymanie wszystkiego w całości. Znacząca większość fabuły to pomysły graczy, ich inwencja i inicjatywa, ja tu tylko rolę nadopiekuna a nie stworzyciela pełnię.
Czytać lubię wszystkie te książki, i Maga i Exalted, bo inaczej nie miałbym żadnej. Najwięcej książek mam oczywiście do Exalted, dlatego bo akurat tą grę prowadzę.
A idąc kategorią tego co lubię wymyślać tak żeby pasowało, Exalted znam najmniej bo najmniej mam pomysłów do niego. Łatwiej mi było wymyślić scenariusz do Maga niźli do Exalted po naszej rozmowie.
I tak po prostu, nie widzę żebym jeden system znał lepiej niż drugi. Wszystkie z nich znam równie słabo i gdyby nie gracze znający Exalted lepiej ode mnie, pilnujący mechaniki i informujący mnie o elementach świata, o którym do tej pory nie byłem świadom. No i nie mogę zapomnieć o tych wszystkich wątkach dodanych przez graczy.
Hi Vampir!
Long time no see... But what do you mean you don't like setting discussion? I love when my players speculate on what's going on in the setting and I love to speculate myself. As an ST, it's an invaluable insight. =)
Oh, I love it when players speculate too...
What I don't like are discussion of the sort that have little to do with the game being played... like what will the next gameline be like, I just feel my time is better spent playing a game than speculating about a future release...
good to see ya too!
Post a Comment